W połowie XIX w., kiedy Wołomin znajdował się w granicach Królestwa Polskiego, zapadła decyzja o budowie trasy kolejowej Warszawa – Petersburg. Car Aleksander II zaznaczył linią prostą na mapie szlak przebiegający przez dzisiejsze Ząbki, Zielonkę, Wołomin, Tłuszcz, Małkinię. Przebieg tej trasy, której budowę zakończono w 1862 r., podzielił dobra Wołomina na dwie części. Kto by pomyślał, że wybór monarchy przyczyni się do przyszłego rozwoju gospodarczego Wołomina?
Ale to właśnie ten czynnik miał decydujący wpływ na wybór niewielkiej osady na lokalizację huty szkła. Nabywca Wołomina, Henryk Konstanty Wojciechowski podzielił teren na dzielnice, nadając im nazwy pochodzące od imion członków swojej rodziny. Szlema Kohn, pierwszy właściciel i założyciel huty szkła w Wołominie, zakupił od Wojciechowskiego działkę położoną w pobliżu stacji kolejowej, na pograniczu dzielnic Wiktoryna i Henrykowa. Na jego decyzję z pewnością miały wpływ takie okoliczności, jak niska cena ziemi, tania siła robocza, a także obecność licznych wydm piaszczystych w sąsiedztwie. Zachętę dla przedsiębiorczego Kohna musiał także stanowić fakt nieograniczonego zapotrzebowania na szkło stołowe i butelki dla gorzelni i browarów, zarówno w szybko rozwijającej się wówczas Warszawie, jak i w całym imperium rosyjskim.
Do Wołomina przybyli hutnicy z Rudy Opalin, Dubeczna, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi i z pobliskich miejscowości: Targówka, Ojcowizny i Jabłonnej.
Cały artykuł dostępny w nr 3/2023 "Szkła i ceramiki". Zamów już teraz