Dorota Łasisz
Kiedy nocą jechałam Mostem Konfederacji – najdłuższym, liczącym prawie 13 km mostem świata, przebiegającym nad zamarzającymi w zimie wodami Zatoki św. Wawrzyńca, czułam jedynie zmęczenie po długiej, dwudniowej podróży.
Jednak następnego dnia o poranku otworzyłam oczy, zobaczyłam zielone wzgórza, turkusowe wody zatoki i niezwykłą, zupełnie nienaturalną, rdzawoczerwoną ziemię. Wybiegłam na plażę, aby jej dotknąć, potrzymać w dłoni. Czy to naprawdę glina? I to w takiej ilości? Jeśli tak, to musi tu być prawdziwy raj dla pasjonatów ceramiki! Już pierwszego dnia na Wyspie Księcia Edwarda poczułam, że czeka mnie fascynująca przygoda.
Marie z „Quince Pottery”
Na początku postanowiłam odwiedzić lokalną ceramiczkę. Świadomie wybrałam „Quince Pottery”, mając nadzieję zobaczyć coś delikatnego, wysmakowanego, kobiecego. Nie pomyliłam się. Właścicielka pracowni mieszczącej się tuż przy polnej drodze na skraju miasteczka Malpeque, swoje królestwo zmieściła w domku o jednym zaledwie pomieszczeniu, które podejrzane przez okno, wydało mi się niezwykle małe.
Cały artykuł dostępny w nr 4/2023 "Szkła i ceramiki". Zamów już teraz