Nasze tematy

Artykuły

Ceramiczne podróże prof. Ireny Lipskiej-Zworskiej. Cz. 2

Barbara Szafirowska-Pape

Ceramika prof. Ireny Lipskiej-Zworskiej zachwyca mistrzostwem wykonania, znakomitym wyczuciem materiału, formy i proporcji. Równocześnie zaskakuje przewrotnym humorem i metaforą; przenosi nas w wymyślone przez artystkę baśniowe, pogodne światy, o których sama tak pisze: To moje widzenie i przeżywanie świata. Pragnęłabym, by trwał. Boję się go utracić. Wybieram okruchy rzeczywistości. Ich kompozycja w dużej mierze oparta jest na rytmach życia: jak bicie serca, oddech, rytm kroków, wschody i zachody słońca, noc i dzień.

Zapraszam na drugą część gawędy Pani Profesor, w której opowie o swoich inspiracjach, procesie twórczym i o etapach drogi artystycznej.

→ Inspiracja

Zawsze interesowała mnie natura i chciałam ją w jakiś sposób zachować w pamięci nie tylko dla siebie, ale i dla moich współczesnych czy dalszych pokoleń. Natura to skarbiec różnych pomysłów, rozwiązań; jest piękna i bliska człowiekowi. Zawsze kochałam lasy, zieleń i jeziora. Może dlatego, że dorastałam w miejscu otoczonym lasami. Tak więc moje poszukiwania ceramiczne w jakiś sposób krążą koło natury. Oczywiście przeżywam ją na swój sposób, wybieram jakieś fragmenty; pokazuję, jak ja to czuję i ciekawa jestem, jak odbierają to inni. W mojej sztuce często powtarza się motyw ptaków. Jest w nich coś lekkiego, swobodnego, a jednocześnie odpowiedzialnego, bo bardzo trudno im żyć, zdobywać pożywienie, budować gniazda, wychowywać dzieci. To dla mnie jest szalenie fa[1]cynujące i ważne, że przelatują wiele krajów, wiele szerokości geograficznych, żeby przybyć tam, gdzie mogą założyć gniazdo. Ale najistotniejsza dla nich jest wolność. Podobnie jak dla nas, artystów.

→ Proces twórczy

Tworzę w ciszy. Najpierw szkicuję. Są to małe rysunki, w których czuję się najlepiej. Później w głowie powstaje większa forma. Ale mimo tych wcześniejszych przemyśleń zazwyczaj lepię spontanicznie, tak jak prowadzi mnie materiał. Zaczynam od podstawy, a potem powstają poszczególne partie: poziomy, piony, poziomy… Glina jest miękka, poddaje się palcom, wzrokowi, myśli, która wyobraża sobie całość. Palcami wyczuwam, czy łączenie jest wystarczająco mocne; wzrokiem obserwuję i kontroluję formę, czy odpowiada mojemu wyobrażeniu o niej. To, co jest ważne w tym momencie to decyzja, czy coś zmieniam, czy zostawiam do wyschnięcia, poszkliwienia, wypału. Lubię kształtowanie ręczne i dotyk gliny pod palcami.

→ Materiał

W swoich poszukiwaniach korzystałam z różnych mas, od zwykłej gliny garncarskiej, przez szamot, porcelanę i porcelit... Bardzo lubię pracować w glinie szamotowej i porcelanie. Ale wybór masy zależy od wyobrażenia artysty o dziele, od tego, czy w wyrazie potrzebuje zgrzebności, czy połysku. W swojej twórczości przełamałam wielokrotnie zasadę, że kompozycja ceramiczna jest zrealizowana w jednym materiale. W pracach często łączę szamot i porcelanę, która jest wypalana na 1400°C. Później nakładam malaturę szkliwami redukcyjnymi na niskie temperatury, co daje bardzo ciekawe, kolorystyczne rezultaty. Lubię widoczne pociągnięcia pędzla, grubszą lub cieńszą warstwę szkliwa, słabszą lub mocniejszą redukcję. Powstająca powierzchnia malarska ujednolica pracę.

Cały artykuł dostępny jest w nr 3/2024 "Szkła i ceramiki".  Zamów już teraz

 

Zdjęcie: Grzyby z cyklu Natura lasu, 1974. Porcelit, autorskie szkliwo redukcyjne, barwione związkami miedzi, wypał w atmosferze redukcyjnej w temp. 1020°C. Wym.: 13,5 x 32 cm.
Autor zdjęcia: Dzikie studio

Wróć
W najnowszym numerze
3 / 2024
linia Ceramiczne podróże prof. Ireny Lipskiej-Zworskiej cz. 2
linia Wielka czwórka i inni”. Wywiad z dr Barbarą Banaś
linia „Janina, Henryk, Anna. Ludzie i porcelana”
linia Rozwijamy rzeźbę ceramiczną
linia Dolnośląski Bolesławiec - ceramiczna stolica Polski
linia Ceramika do zadań specjalnych Modelarni Ceramicznej KOSAK
linia Kieliszek - historia na jednej nodze
linia Wytwórnia porcelany w Emilczynie na Wołyniu. Stan badań i znane przykłady wyrobów w polskich kolekcjach muzealnych
linia Plakiety porcelanowe w meblarstwie
linia Master class. Płytki ceramiczne – krok po kroku. Łukasz Klimek
więcej
  linia Newsletter

Chcesz być na bieżąco informowany o aktualnych wydarzeniach i artykułach? Zapisz się do newsletter.

Oświadczam, że zapoznałem się i akceptuję: Polityka prywatności